Trochę boho, trochę casualowo… styl na niedzielę wcale nie musi być jakiś szczególnie elegancki czy wyjściowy. Uwielbiam niedzielne popołudnia, kiedy po obiedzie można po prostu przejść się po mieście, wpaść do ulubionej kawiarni na lody, czy kawę, lub odwiedzić dawno niewidziane miejsca. Nie wyobrażam sobie robić tego w szpilkach i dopasowanym żakieciku, bo i po co się męczyć? Wygoda ponad wszystko!
fot. mąż :*
sukienka/dress – Bershka
buty/boots – New Yorker
torebka/bag – no name (pamiątka z wakacji)
komentarze 3
fashion&makeup
genialnie wyglądasz:)
Emilia Górska
Ładnie, z klasą na luzie. Podoba mi się zestaw!
Mąż
Pięknie