Small thing
Pogoda w kratkę – raz noszę bikini a raz parasol i czapkę. Niestety czerwiec nas nie rozpuszczał – taka sytuacja … Jak się więc ubrać, żeby idąc rano do pracy nie wracać z niej niczym zmokła kura trzęsąca się z zimna? Jak dla mnie, idealnym rozwiązaniem okazała się zapasowa parka w torebce. Lekka, zwinięta do rozmiarów tenisowej piłki, w razie kaprysu aury okazuje się być dobrym przyjacielem każdej kobiety.
fot. L.C.
kurtka – no name
spódnica – House
top – z szafy chłopaka
buty – Pull&Bear
torebka – Bershka
pięknie!
:*
super kurtka 🙂
Wiolka-blog KLIK
Buty w panterkę są cudne! Uwielbiam te print 🙂 w połączeniu z różowym płaszczem wyglądają obłędnie 🙂
oj też kocham panterkę 🙂 Czasem muszę się na prawdę pilnować, żeby nie przesadzić 😉
Piękna kurtka i spódnica 😀 Całość wygląda rewelacyjnie 🙂 Pozdrawiam !
fajny nowoczesny zestaw! bardzo nowojorsko mi to wygląda :))
pozdrawiam!
"nowojorsko"…. hmmm Kasia, nie mam nic przeciwko 😉
Torebka jest fantastyczna! Wyglądasz niesamowicie 🙂 Buziaki
Super całość się komponuje. Było to ryzykowne, ale się opłaciło 🙂
http://www.daariaaa.com
Świetna całość! I panterkę przemyciłaś … 🙂
no ba ;P 😉
Przepiekna kurtka- najlepszy kolor!
http://www.marsenka.blogspot.com
dobrze mówisz Kochana! taką kurtałkę warto mieć!
Aniu, czerwona kurteczka się przydaje w krainie Deszczowców! W realu robi wrażenie i Ania świetnie w niej wygląda,a czerwień dodaje optymizmu w deszczowy czas! Pozdrawiam!
… oj przydaje się, zwłaszcza w taki dzień jak dziś 😉
pozdrawiam :*
Super wygladasz 😉
http://closertotheedgeblog.blogspot.com/
siemka ! zapraszam na sterka.blogspot.com 🙂 obserwujemy ?
Eeeej, powiedz mi skąd Ty masz taką fajną spódnicę? Tak, wiem, że z House, ale gdzieś Ty ją kobieto znalazła! 😀 Kurcze, może to wszystko dlatego, że ostatnio bardzo rzadko jeżdżę na zakupy i moje oko nie ma okazji nawet dostrzec takich zaje.. perełek. Ania, wyglądasz jak zwykle świetnie! Bardzo podoba mi się połączenie kurtki ze spódnicą, naprawdę masz świetny i oryginalny styl. Mała Kasia z Czernej jest pod wrażeniem! :):*
:*
za tak miłe słowa duża Ania z Chrzanowa dziękuje serdecznie :* 😉 a co do spódnicy to szczerze mówiąc kosztowała jakieś groszowe kwoty (przecena+kupon z fb) i właściwie kupiłam ją tak trochę "na próbę" ale spodobała mi się tak bardzo, że śmigam w niej praktycznie codziennie ;P