Jak byłam mała, kochałam do szaleństwa książkę “Pyza na polskich dróżkach” . Absolutnie uwielbiałam Pyzę i to do tego stopnia, że nawet moja ukochana lalka była na jej podobieństwo. Do tego jeszcze cudownie swojskie, polskie klimaty… Kocham miasto, jednak nie ukrywam, że wieś jest mi szczególnie bliska i zawsze się rozklejam się widząc polne drogi, łąki itp.
Jeden komentarz
Mąż
pięknie!!!!!